Rozważania drogi krzyżowej. Aktualności. 20 luty 2021. Odsłony: 2310. Podczas pierwszej drogi krzyżowej w tym roku, prowadzonej przez naszą wspólnotę 19 lutego na Poczekajce, wsłuchiwaliśmy się w poruszające rozważania. Tym, którzy nie mogli być z nami, zostawiamy tekst zredagowany przez naszą animatorkę diakonii adoracji i Zazwyczaj myślimy o tej samotności Pana naszego Jezusa Chrystusa bardzo teoretycznie. W tym roku jest chyba inaczej. Każdy z nas jest na swojej drodze krzyżowej w dużej mierze sam. Jesteśmy ze swoimi obawami. Konkretnymi. O życie, o pracę, o przyszłość, o szkołę, o powrót do normalności. Poprzez modlitwę wyrażamy naszą wiarę, ufność i oddanie Bogu. Odmawianie Wezwania do modlitwy wiernych II jest więc sposobem na pogłębienie naszej więzi z Bogiem i umocnienie naszej duchowej drogi. Warto więc odmawiać Wezwanie do modlitwy wiernych II, aby wyrazić nasze intencje, troskę o innych i rozwijać naszą relację z Bogiem. Słowa, które wypowiada kapłan na końcu sakramentu pojednania: „Idź, ja odpuszczam Twoje grzechy”, to jedne z najpiękniejszych słów, jakie wypowiada się w ogóle na świecie. To jest najpiękniejsza poezja, szczególnie doceniana przez grzeszników. Trzy stacje Drogi Krzyżowej mówią o upadku Jezusa. Co to znaczy? Że to ważny temat. Uczy, że każdy ma brać codziennie krzyż drwin i prześladowań oraz nieść go z miłością. Niedawno środki masowego przekazu podały wiadomość, że w Sudanie dwóch kapłanów zostało skazanych na śmierć przez ukrzyżowanie. Oskarżono ich o przygotowanie zamachu bombowego, a przyznanie się do winy wymuszono okrutnymi torturami. I policzkowali Go. A Piłat ponownie wyszedł na zewnątrz i przemówił do nich: Piłat: «Oto wyprowadzam Go do was na zewnątrz, abyście poznali, że ja nie znajduję w Nim żadnej winy». Lektor: Jezus więc wyszedł na zewnątrz, w koronie cierniowej i płaszczu purpurowym. Piłat rzekł do nich: Piłat: «Oto Człowiek». Naród Wybrany PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI / Canva. Wielkopiątkowa droga krzyżowa. Wiemy, co powiedzą Ukrainiec i Rosjanin. „Słowa pokoju w świecie pełnym wojny” - tak nazwano rozważania Drogi Krzyżowej w rzymskim Koloseum, rozpoczynającej się w Wielki Piątek o 21.15. W tradycyjnym rozważaniu męki Pańskiej wezmą udział młody Ukrainiec i Rosjanin. Droga Krzyżowa o pokój w rocznicę wybuchu wojny w Ukrainie. ZOBACZ ZDJĘCIA: Nabożeństwo Drogi Krzyżowej w archikatedrze wrocławskiej pw. św. Jana Chrzciciela we Wrocławiu w intencji pokoju w Ukrainie. A gdy Go wyszydzili, zdjęli z Niego płaszcz, włożyli na Niego własne Jego szaty i odprowadzili Go na ukrzyżowanie (Łk 23, 42). Ileż jest osób, które każdego dnia podejmują opiekę nad swoimi chorymi. To swoisty krzyż, który przyjmują, bez wielkiego zastanawiania się i z ogromnym oddaniem. Ich matka przekroczyła 90 rok życia. Program duszpasterski na rok 2020/21 przebiega pod hasłem: ZGROMADZENI NA ŚWIĘTEJ WIECZERZY. Nakierowany jest na pogłębienie przeżywania i celebrowania Mszy świętej. Poniższe rozważania drogi krzyżowej wpisują się w to pragnienie oraz mają być choćby malutką pomocą w podprowadzeniu do jak najpiękniejszego sprawowania Liturgii. Gvlf. Tegoroczne rozważania Drogi Krzyżowej, którą 2 kwietnia, w Wielki Piątek o godz. poprowadzi papież Franciszek na placu św. Piotra w Watykanie zostały napisane przez skautów z Umbrii, dzieci oraz młodzież z rzymskiej parafii z rzymskiej parafii pod wezwaniem Świętych Męczenników Ugandyjskich. W swej prostocie i konkretności medytacje napisane przez dzieci i młodzież głęboko poruszają serca, skłaniają do myślenia, wzbudzają pragnienie bardziej sprawiedliwego i szczęśliwego najmłodszych są często niezauważaneWe wstępie do rozważań dzieci zwracając się do Jezusa podkreślając: „Kochany Jezu Ty wiesz, że także my, dzieci, mamy krzyże, które nie są ani lżejsze, ani cięższe od krzyży osób dorosłych, ale są prawdziwymi krzyżami, których ciężar odczuwamy nawet w nocy. I tylko Ty o tym wiesz i traktujesz je poważnie. Tylko ty.” Te codzienne krzyże to m. in. lęk przed ciemnością i samotnością, kłótniami rodziców, dokuczaniem innych, bycie ubogim, obawami o zdradę, oskarżenia. Zwraca się uwagę na dzieci, które nie mają jedzenia, wykształcenia, które są wykorzystywane i zmuszane do prowadzenia rozważań wzywają: „Jezu pomóż nam każdego dnia nieść nasze krzyże, tak jak Ty niosłeś swój. Pomóż nam stawać się coraz bardziej dobrymi: być takimi, jakimi Ty chcesz, abyśmy byli” i dziękują, że Jezus jest zawsze blisko nich i nigdy ich nie polskie tłumaczenie tekstu rozważań Drogi Krzyżowej publikujemy niewinnego i brak odwagiRozważanie do Stacji pierwszej: Poncjusz Piłat skazuje Jezusa na śmierć nawiązuje do historii Marco, chłopiec, który został obwiniony o kradzież kanapki swojego kolegi z ławki i braku reakcji na bezpodstawne oskarżenie. „Za każdym razem, gdy o tym myślę, wciąż czuję wstyd, odczuwam ból z powodu tamtego czynu. Mogłem pomóc mojemu przyjacielowi, powiedzieć prawdę i pomóc w wymierzeniu sprawiedliwości, ale zamiast tego zachowałem się jak Piłat i wolałem udawać, że nic się nie stało. Wybrałem łatwe wyjście i umyłem od tego ręce” – brzmi rozważanie. Jego autor zwraca uwagę, że „czasami słyszymy tylko głos tych, którzy czynią zło i chcą zła, podczas gdy sprawiedliwość jest drogą pod górę, z przeszkodami i trudnościami, ale po naszej stronie mamy Jezusa, gotowego nas wspierać i pomagać nam”.Nasze postępowanie może ranićRozważanie do drugiej stacji: „Jezus jest obciążony krzyżem”, nawiązuje do ewangelisty św. Łukasza, który opisuje Jezusa wyśmiewanego i bitego przez tych, którzy go pilnują. Jego autor nawiązuje do sceny gdy koledzy z klasy wyśmiewają Martynę, która nieumiejętnie czyta fragment książki. „Może nie chcieliśmy z niej szydzić, ale ileż bólu sprawiliśmy jej naszym śmiechem! Prześladowanie nie jest odległym wspomnieniem sprzed dwóch tysięcy lat: czasami nasze działania mogą osądzać, ranić i znieważyć brata lub siostrę” – czytamy w porażkiRozważanie trzeciej stacji: „Jezus upada po raz pierwszy” nawiązuje do słów proroka Izajasza mówiących o cierpieniu Pana „przebitego za nasze grzechy, zdruzgotanego za nasze winy”. Jego autor mówi o doświadczeniu porażki, będąc najlepszym uczniem z matematyki otrzymuje kiedyś ocenę niedostateczną. „Pomyślałem, że jestem nikim, poczułem ciężar niespodziewanej porażki, byłem sam i nikt mnie nie pocieszył. Ale ten moment sprawił, że się rozwinąłem (…) Dzisiaj wiem, że każdego dnia możemy się załamać i upaść, ale Jezus zawsze jest tam, aby wyciągnąć do nas rękę, wziąć na siebie ciężar naszych krzyży i rozpalić w nas nadzieję” – czytamy w matkiRozważanie czwartej stacji: „Jezus spotyka swoją Matkę” nawiązuje do wesela w Kanie Galilejskiej, w którego centrum leży relacja między Synem a Matką. Dla dziecka to przede wszystkim relacja miłości, a konkretnie towarzyszenie matki, na treningi piłki nożnej, na zajęcia z angielskiego i na katechezę w niedzielne poranki. „Jeśli mam problem, wątpliwości, albo po prostu jakieś złe myśli, ona zawsze jest gotowa, by wysłuchać mnie z uśmiechem. A w najgorszych chwilach nie muszę wypowiadać słów, wystarczy spojrzenie, ona od razu rozumie i pomaga mi przezwyciężyć każde cierpienie” – czytamy w Jezusa w obliczu drugiegoRozważanie piątej stacji: „Cyrenejczyk pomaga dźwigać krzyż Jezusowi” przywołuje świadectwo zwrócenia uwagi na obcego rówieśnika. Niedawno zamieszkał z rodziną na osiedlu i obserwował, jak inne dzieci grają w piłkę nożną, ale nie miał odwagi, by się przedstawić. Autor rozważania podszedł do niego i zaprosił do rozegrania z meczu w piłkę nożną. „Od tamtego dnia Walid jest jednym z moich najlepszych przyjaciół, a także bramkarzem naszej drużyny” – czytamy w rozważaniu, które zachęca do rozpoznania w drugim człowieku brata, gdyż wtedy „otwieramy nasze serca na Jezusa”.Czasami nie trzeba wiele, aby czuć się mniej samotnymRozważania szóstej stacji: „”Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” – słowa Jezusa zaczerpnięte z Ewangelii św. Mateusza wprowadzają do rozważań szóstej stacji: „Kobieta ociera twarz Jezusowi” Rozważania wskazują na dzieci, które w swoich codziennych zajęciach przeżywają trudne i smutne chwile i potrzebują kogoś, kto je pocieszy. Jak po przegranym ważnym meczu piłkarskim po którym autor rozważań był smutny i zniechęcony, ale po wyjściu z szatni spotkał przyjaciela, który czekał na niego z oranżadą w ręku. Dzięki temu wszystko stało się bardziej znośne, a poniesiona porażka stała się mniej gorzkim wspomnieniem. „Spotkanie, spojrzenie, gest może zmienić nasz dzień i wypełnić nasze serce. W cierpiącej twarzy przyjaciela, a nawet nieznajomego, jest oblicze Jezusa, który idzie tą samą drogą co ja… Czy będę miał odwagę podejść?” – czytamy w szansę komuś, kto naprawdę jej potrzebujeMedytacja do siódmej stacji: „Jezus upada po raz drugi” opisuje doświadczenie, które przeżył chłopiec z czwartej klasy. Przygotowywane jest przedstawienie na koniec roku, a on chce za wszelką cenę zagrać główną rolę. Nauczycielka zamiast niego wybiera Giovanniego, który zawsze trzymał się na uboczu. Sztuka okazała się sukcesem, a od tego momentu Giovanni otworzył się bardziej na całą klasę. „Moje rozczarowanie przysłużyło się innej osobie, decyzja nauczycielki dała szansę komuś, kto naprawdę jej potrzebował” – czytamy w upominania brataRozważanie do stacji ósmej: „Jezus spotyka niewiasty jerozolimskie” nawiązuje do fragmentu z Ewangelii św. Łukasza w którym czytamy, że Jezus, widząc je, mówi: „Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade Mną; płaczcie raczej nad sobą i nad waszymi dziećmi!”. Jego autor odwołuje się do doświadczenia dwóch braci, którzy okłamali matkę, zapewniając ją, że odrobili lekcje, gdy tym czasem cały czas się bawili. Jeden z nich mówi następnego dnia, że nie czuje się dobrze i pozostaje w domu nie idąc do szkoły. Drugi z braci idzie do szkoły i gdy wraca do domu rozmawia ze swoim bratem mówiąc, że źle uczynili okłamując mamę. „Zaproponowałem, abyśmy od razu odrobili zadania, i pomogłam mu nadrobić zaległości z poprzedniego dnia. Po skończonej pracy spędziliśmy resztę popołudnia na zabawie. Upomnienie brata jest czynnością trudną, ale konieczną, wymaga odwagi, prostoty i łagodności” – czytamy w spowodowana pandemiąRozważanie do stacji dziewiątej: „Jezus upada po raz trzeci” nawiązuje do fragmentu Ewangelii, która mówi o ziarnie pszenicy, które obumiera i, przynosi plon obfity. Jego autorka nawiązuje do pandemii koronawirusa ze wszystkimi jej konsekwencjami. Przede wszystkim dotyka ją samotność, nie może odwiedzać dziadków, szkoła jest zamknięta, tęskni za kolegami i przyjaciółmi. „Smutek samotności staje się niekiedy nie do zniesienia, czujemy się `opuszczeni` przez wszystkich, nie potrafimy już się uśmiechać. Podobnie jak Jezus, upadliśmy na ziemię” – czytamy w płynąca z dawaniaW rozważaniu do stacji dziesiątej: „Jezus obnażony z szat” dziewczynka opowiada, że ma w swoim pokoju kolekcję lalek, na których bardzo jej zależy. Pewnego dnia dowiaduje się, że w parafii robiona jest zbiórka zabawek dla dzieci uchodźców z Kosowa. Spośród lalek wybiera kilka lalek, które mniej lubi, i przygotowuje pudełko, aby zabrać je do kościoła w następną niedzielę. Następnie wyznaje: „Wieczorem jednak miałam wrażenie, że zrobiłam za mało. Zanim położyłam się spać, pudełko było pełne lalek, a półki puste. Pozbywanie się tego, co zbędne, rozjaśnia duszę i uwalnia nas od egoizmu. Dawanie czyni nas szczęśliwszymi, niż otrzymywanie”.Boże Narodzenie w służbie ubogimRozważanie stacji jedenastej: „W dzień Bożego Narodzenia wraz z harcerzami pojechaliśmy do Rzymu, do Sióstr Misjonarek Miłości, aby rozdać obiad potrzebującym, rezygnując z dnia świętowania z rodziną” – czytamy w rozważaniu do stacji jedenastej: „Jezus przybity do krzyża”. Jego autor, chłopiec, zwierza się: „Wracając, myślałem o twarzach ludzi, którym służyłem, o ich uśmiechach i historiach… Myśl o tym, że przyniosłem tym ludziom chwilę spokoju sprawiła, że tamte święta były niezapomniane. Ofiarowanie siebie i swojej służby z miłością jest tym, czego Jezus nauczył nas na krzyżu”.Jezus przebacza nawracającemu się grzesznikowiRozważanie stacji dwunastej: W rozważaniu do stacji dwunastej: „Jezus umiera na krzyżu” jego autor nawiązuje do swego wypracowania o dzieciach-ofiarach mafii. „Zadaję sobie pytanie: jak można dokonać tak strasznych czynów? Czy słuszne jest wybaczanie takich rzeczy? I czy byłbym w stanie to uczynić? Jezus, umierając na krzyżu, wszystkim dał zbawienie. Nie przyszedł, aby powołać sprawiedliwych, ale grzeszników, którzy mają pokorę i odwagę, aby się nawrócić” – czytamy w towarzyszeniaRozważanie stacji trzynastej: „Ciało Jezusa zdjęte z krzyża” nawiązuje do pandemii, w trakcie której wiele dzieci doświadczyło nagłego zniknięcia swoich dziadków. Jego autor nawiązuje do śmierci swojego dziadka, który zmarł w szpitalu, również cierpiąc z powodu samotności. „Cierpienie rodzi się także z niemożności bycia blisko dziadka i dodania mu odwagi: Modliłem się za niego każdego dnia, więc mogłem mu towarzyszyć w jego ostatniej ziemskiej podróży” – Jezu, że nauczyłeś mnie kochaćMedytacja do stacji czternastej: „Ciało Jezusa złożone do grobu” to podziękowanie dwunastoletniej Sary. „Chcę Ci podziękować, bo dziś nauczyłeś mnie czynić dobro w imię Twojej miłości”, „przezwyciężać każde cierpienie”, „kochać innych jak brata; upadać i podnosić się; służyć innym; wyzwalać się z uprzedzeń rozpoznawać to, co istotne, a przede wszystkim codziennie jednoczyć moje życie z Twoim. Dziś, dzięki Twojemu gestowi nieskończonej miłości, wiem, że śmierć nie jest końcem wszystkiego” – czytamy w polskie tłumaczenie tekstu rozważań Drogi Krzyżowej publikujemy Krzyżową kończy modlitwa, w której przypomina się, że Jezus wskazał dzieci jako wzór, by wejść do Bożego królestwa. Wzywa się w niej pomocym, aby stać się jak dzieci, „maluczkimi, potrzebującymi wszystkiego, otwartymi na życie”. „Prosimy Cię, abyś błogosławił i chronił każde dziecko na świecie, aby wzrastało w latach, mądrości i łasce, aby znało i realizowało dobry plan, który dla każdego z nich przygotowałeś. Błogosław także rodzicom i wszystkim, którzy z nimi współpracują w wychowaniu tych Twoich dzieci, aby zawsze czuły się zjednoczone z Tobą w dawaniu życia i miłości” – brzmią słowa rozważań czternastu stacji jest grupa skautów z katolickiego związku Agesci z miejscowości Foligno oraz dzieci i młodzież, przygotowujący się do przyjęcia I Komunii św. i bierzmowania, z rzymskiej parafii pod wezwaniem Świętych Męczenników Ugandyjskich. Obie grupy współpracowały ze sobą zdalnie, by nadać ostateczny kształt jest to, że towarzyszyć im będą specjalne rysunki przygotowane przez dzieci z dwóch rzymskich domów opieki. Pierwszy z nich prowadzony jest przez siostry zakonne i niesie pomoc dzieciom od 3. do 8. roku życia. Drugim opiekuje się stowarzyszenie wolontariatu, które bierze pod swe skrzydła dzieci i młodzież w trudnych sytuacjach jak w ubiegłym roku Droga Krzyżowa na placu św. Piotra odbędzie w zaostrzonym reżimie sanitarnym i będzie transmitowana na cały Drogi Krzyżowej rozpocznie się o godz. 21: Czytelniku,cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie! Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz prosimy Cię o wsparcie portalu za pośrednictwem serwisu Patronite. Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj. Przypominamy rozważania Drogi Krzyżowej wygłoszone podczas rekolekcji prowadzonych przez abp. Józefa Życińskiego u Sióstr Służebniczek Dębickich w 2010 r. na niecały rok przed Chrystus Pan przed PiłatemPiłat nie był prymitywnym, nienawidzącym fanatykiem. Troszczył się o umycie rąk. Miał dobre intencje. Chciał dyskutować o prawdzie. A mimo to tylko otarł się o Jezusa, nie rozpoznał, nie wykorzystał czasem czytać teologiczne traktaty o Bogu, mieć dobre intencje, troszczyć się o estetykę i pozory , a w istocie tylko ocierać się o Niego, nie rozpoznawać Jego wnętrza, Jego spraw, abym nie powtórzył nigdy błędu Piłata, abyś nie był dla mnie tragicznie nierozpoznany, o którego się otarłem. Spraw, bym w Twoim milczącym spojrzeniu potrafił odczytać głębię Twojej Chrystus Pan bierze krzyżKiedyś mówił o tym, że kto idzie za Nim, a nie bierze swojego krzyża, nie jest Go godzien. I mówił o wywyższeniu Syna Człowieczego. Ale nie poprzestał na mówieniu. Kiedy nadeszła chwila decydująca, wziął krzyż w milczeniu, nie ograniczył się do dzisiejszym świecie mówi się tyle słów przelewanych, powtarzanych bezmyślnie – tak łatwo o słowa. I w tej sytuacji umiejętność przyjęcie krzyża związanego z naszym powołaniem do bólu i cierpienia pozostaje wskaźnikiem prawdziwości naszych słów, autentyczności naszych Chrystus Pan upada pod krzyżemMógł dźwigać ten krzyż w stylu, mógł imponować na drodze krzyżowej spokojem, opanowaniem. Tymczasem upada, potyka się, nie ma w Nim piękności ani troski o z tego płynie dla nas nauka: wtedy kiedy krzyż wydaje się ponad siły, kiedy nie troszczymy się już o żadne pozory, kiedy czujemy się zmiażdżeni i bezsilni, rodzi się solidarność między Nim a nami – On przeszedł przez Jezu, spraw, abym w godzinie cierpienia , wtedy kiedy wszystko staje się mało istotne, pamiętał o Twoich upadkach i z nich czerpał siły dla mojej Chrystus Pan spotyka się ze swą MatkąSpojrzeniem pełnym uczucia obejmowała swojego Jedynego, ugiętego pod brzemieniem krzyża. Nie wiemy nic o tym, by chciała ocierać Mu twarz, by rozpaczała jak inne niewiasty. W Jej milczeniu, w Jej opanowaniu pozostają najgłębsze uczucia Matki do Syna, który był najwyższą wartością Jej to opanowanie uczuć przez Maryję pozostaje dla nas wymowne: wtedy, kiedy nasze uczucia staną w ogniu, wtedy kiedy śluby będą nas kosztować – w Jej stylu umiejmy je ofiarować Chrystusowi, łącząc się z Nim w drodze spraw, abym w godzinie próby umiał naśladować Twoją Matkę i w niemym milczeniu umial ofiarować Ci najbardziej osobiste z Szymon przymuszony do dźwigania krzyżaSzymona tradycja chrześcijańska wspomina z wyraźną sympatią, ale Ewangelista zanotował, że trzeba go było przymusić, bo sam nie reagował na cierpienia kruche bywają nieraz granice między obojętnością a światłością. Jak łatwo jest posegregować ludzi na dobrych i złych. Szymon uczy nas przełamywania podobnych spraw, abym nie patrzył na świat przez czarno-białe schematy, żebym wierzył, że w obojętnych duszach tli się jeszcze ogień Twojej miłości. Trzeba im pomóc, aby ten ogień rozpalić. Naucz mnie tego, Chryste!VI. Weronika ociera twarz JezusaMogła tłumaczyć sobie, że to nie ma sensu, że narazi się starszyźnie żydowskiej, a Jemu i tak niewiele pomoże, bo krótki odcinek dzielił Go od Wzgórza w niej pozostała odwaga i współczucie, czułość i zdecydowanie. I tym prostym gestem weszła do naucz mnie, ze nie ma aktów miłości, które byłyby bezsensowne, że nie ma sytuacji beznadziejnych , że każdy najmniejszy gest wymagający ofiary w Twoich Boskich oczach uzyskuje wymiar Chrystus Pan upada po raz drugiŁatwo Go było podziwiać, kiedy imponował i porywał tłumy, łatwo się było Nim zachwycać na górze Tabor. Trudniej rozpoznać Jego rysy, kiedy leży w prochu ziemi, skrwawiony, zmiażdżony łatwiej jest rozpoznać Chrystusa w stylowe dni rekolekcyjnej modlitwy niż w wirze codziennych biegań, wtedy kiedy znajomi zniekształcają Jego oblicze, kiedy proch przyzwyczajenia rodzi rutynę i naucz mnie, bym widział Ciebie ukrytego pod brzemieniem krzyża, bym umiał rozpoznać Ciebie i oddać Ci Jezus pociesza płaczące niewiastyZnacznie łatwiej jest płakać nad sobą, dostrzegać, że nas nie dowartościowano, że świat wobec nas jest one swoje spojrzenia kierują w stronę Jezusa. Jezus nie chce, aby się nad Nim roztkliwiały, przesuwa ich uwagę w stronę historii zbawienia, w której współuczestniczą ich synowie, naucz mnie, bym nie roztkliwiał się nad sobą, bym nie wypłakiwał swoich żali. Bym rozumiał, że wokół mnie codziennie dzieją się wielkie Boże sprawy, w których trzeba mojej modlitwy, solidarności, moich Trzeci upadek JezusaOstatni upadek, już blisko kresu. Mogło wydawać się, że to już koniec, że już nie powstanie, że już dalej nie pójdzie. Rozpacz życzliwych osób mogła być tymczasem On zmiażdżony i wyczerpany powstaje, aby iść do Jezu, w chwilach smutku i załamania nie pozwól, aby ogarnęła mnie rozpacz. Daj mi zrozumieć, że te same moce, które prowadziły Ciebie na Wzgórze Golgoty, działają we mnie, że dzięki pomocy Twej łaski mogę przejść tę samą drogę. I dlatego na mojej drodze nie ma stacji z napisem: Jezus obnażony z szatOdarto Go z wszystkiego: z dobrego imienia, z wolności, z szat. Wkrótce zabiorą Mu życie. I w tym odarciu ujawnia się Jego potęga, moc, duchowa wielkość i piękno. Paradoks Bożej wielkości, że nagi w żłobie i odarty z szat na krzyżu, tak silnie oddziałuje na ja nie boję się odarcia? Czy nie przywiązuję zbyt wielkiej wagi do mojej placówki, do moich funkcji, do moich tytułów?Panie, spraw, bym nie akcentował tego, co mało istotne. Bym odarty z tego wszystkiego czuł się zjednoczony z Tobą w Tajemnicy wielkości Twojej Jezus przybity do krzyżaReszta już poszła automatycznie , spieszyli się, by zakończyć to szybciej. Byli pewni, że teraz wbijane gwoździe przypieczętowują ich ostateczne zwycięstwo. Paradoks Bożej Mocy pokrzyżował ich i ja zostanę postawiony wobec konieczności, na którą nie będę miał wpływu. Kiedyś poczuję się bezradny, zagubiony, bezsilny, okoliczności życiowe będą działać jak lawina. I wtedy świadomość, że Bóg jest Bogiem paradoksów, że Ukrzyżowany zwycięża, może być dla mnie źródłem nadziei i Chryste, spraw, bym w godzinie bólu, czując bezradność, umiał naśladować Twój styl i ufał, że ból może być objawieniem wielkości i Chrystus Pan umiera na krzyżuNiełatwo jest umierać, gdy się ma trzydzieści kilka lat. Tak chciałoby się zostać i przemieniać dalej świat, błogosławić dzieci, nawiedzać Betanię, dzielić ludzkie troski, podtrzymywać na duchu samotnych, płaczących, chorych. Prowokują i zachęcają do tego wołając: „Zejdź z krzyża!”. Ale On odrzuci tę pokusę , pozostanie wierny na twardym, nieheblowanym drzewie, pełniąc wolę świat pojawi się kiedyś na horyzoncie moich marzeń jako rzeczywistość sugestywna, w której można by wiele zrobić, rozwinąć osobowość, prowadzić w inny sposób dzieło spraw, bym wtedy trwał niezmiernie wierny na twardym krzyżu powołania , zachowując ten sam styl, którego Ty uczysz w godzinie Twej Zdjęcie z krzyżaKiedyś trzymała w betlejemskiej stajni to samo Ciało, chroniła Je przed chłodem , marzyła jak każda matka. Teraz Ciało pokrwawione i zmienione nie do poznania znów przekazują w Jej jest podobieństwo Między tym Jezusem, którego zawierzono mojemu sercu w dniu pierwszych ślubów, a tym, którego spotykam codziennie? Czy patrząc w sposób bardziej dojrzały, głębszy na Chrystusa towarzyszącego mi w mojej krzyżowej drodze , przeżywam współczucie i ból z powodu Jego ran? Czy czuję się solidarny w dziele zbawienia świata?Maryjo, naucz mnie tej miłości, która silniejsza jest od ran i od Chrystus Pan złożony w grobieTen grób miał zamykać koniec pewnych marzeń. Tymczasem to on stał się początkiem. Chrystus Ukrzyżowany Zmartwychwstaje. Pozorne przegrane okazują się zwycięstwem. Nie doświadczyli tego ci, którzy uważali się za mądrych i za przywódców narodu. Doświadczały tego słabe kobiety, które potrafiły Jezu, spraw, abym nie czul się samotny i zagubiony pośród świata, żebym nie przysłaniał autorytetami horyzontu Twojego Zmartwychwstania. Żebym jak Maria potrafił wzruszać się i tęsknić , nie dospać i szukać Ciebie. By i mnie udzieliła się radość Wielkanocnego Poranka i abym na wszystkich ścieżkach żył tą zamieszczony został w wydanej po śmierci Arcybiskupa niewielkiej książce „Okruchy myśli”.Drogi Czytelniku,cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie! Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz prosimy Cię o wsparcie portalu za pośrednictwem serwisu Patronite. Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj. Wydawnictwo udostępnia cyfrową wersję rozważań do pobrania za darmo ze swojej księgarni internetowej. W tym roku, w związku z wojną w Ukrainie, droga krzyżowa nabiera szczególnego znaczenia. Dlatego też podczas Wielkiego Postu Wydawnictwo Salezjańskie proponuje rozważania drogi krzyżowej jako modlitwę o pokój oraz oddalanie wszelkiej nienawiści. Zapadają się stropy, usuwają ściany. Całe budynki znikają z powierzchni ziemi, w tym te najdelikatniejsze – przedszkola, szkoły, szpitale. Tyle trudu, żeby mieć dom, schronienie, bezpieczne miejsce. Tyle potu, zabiegów i wyrzeczeń. Potem jeden pocisk, jeden wstrząs i wszystko zamienia się w pył i gruz. I znowu wszystko trzeba zaczynać od nowa. Dlaczego bestialskie koło bezsensu nie chce się zatrzymać? Niech Panie, każda moja decyzja będzie roztropna. Daj mi światło wybiegania do przodu. Daj mi wyobraźnię, która oddala każdą pokusę skrzywdzenia braci. Wydawnictwo udostępnia cyfrową wersję rozważań do pobrania za darmo ze swojej księgarni internetowej. Bezpośredni link: