Rok C Czytania Liturgii słowa, rok C. 17.07.2022. I czytanie * Rdz 18, 1-10a. Abraham przyjmuje Boga. Pan ukazał się Abrahamowi pod dębami Mamre, gdy ten siedział u wejścia do namiotu w najgorętszej porze dnia. Abraham spojrzawszy dostrzegł trzy ludzkie postacie naprzeciw siebie. Widząc je u wejścia do namiotu podążył na ich spotkanie.
Niedziela, 24 lipca 2022 roku, XVII tydzień zwykły, Rok C, II . CZYTANIA . Każdy ojciec pragnie mówić „tak” swojemu dziecku. Czasami jednak dla dobra dziecka musi powiedzieć „nie”. O co chodzi w relacji do Boga i naszej modlitwie? Można zwrócić się do kogoś z miłością.
Prośmy Boga za papieża Franciszka, biskupów, prezbiterów i diakonów, aby zwyciężając pokusy świata, potrafili zawsze świadczyć o Tym, który ich powołał. Ciebie prosimy. Błagajmy Boga za nasz naród, za wszystkich obywateli, aby nie zapominali o wartościach chrześcijańskich, za które praojcowie oddali życie.
XXXII niedziela zwykła A. Komentarze biblijne i liturgiczne, propozycje śpiewów, homilie, Biblijne konteksty i inne. więcej ». 26. Niedziela zwykła (C)
XXVII NIEDZIELA ZWYKŁA – ROK C – 2.10.2022. 1 rok ago. 52 Views. Uczestnictwo wiernych w ofierze eucharystycznej możliwe jest tylko dzięki posłudze kapłanów. Stając bowiem przy ołtarzu, kapłani działają w zastępstwie Chrystusa i głosząc Jego tajemnicę, łączą modlitwę wiernych z ofiarą Tego, który jest ich Głową i
Radosław Broniek OP - XXX Niedziela Zwykła 2022 / rok C (godz. 17.00) by Dominikanie Służew published on 2022-10-23T21:32:52Z Dawid Grzeskowiak OP - XXX Niedziela Zwykła 2022 / rok C (godz. 14.00) by Dominikanie Służew
27 Niedziela Zwykła rok A - Ewangelia (Mt 21, 33 - 43) Jaką cenę płacimy za nasze przekonania i wierność wartościom, czytaj dalej 26 Niedziela Zwykła rok A
Kol 1, 15-20. Chrystus Jezus jest obrazem Boga niewidzialnego – Pierworodnym wobec każdego stworzenia, bo w Nim zostało wszystko stworzone: i to, co w niebiosach, i to, co na ziemi, byty widzialne i niewidzialne, czy to Trony, czy Panowania, czy Zwierzchności, czy Władze.
Wówczas narody ujrzą twą sprawiedliwość i chwałę twoją wszyscy królowie. I nazwą cię nowym imieniem, które usta Pana określą. Będziesz prześliczną koroną w rękach Pana, królewskim diademem w dłoni twego Boga. Nie będą więcej mówić o tobie «Porzucona», o krainie twej już nie powiedzą «Spustoszona».
PUNKT WYJŚCIA DWUDZIESTA DRUGA NIEDZIELA ZWYKŁA • Rok C • KOLOR SZAT: zielony • KOLEKTA: Modlimy się, by Bóg zaszczepił w nas miłość do siebie, wzrost pobożności i umocnienie w dobrym • CZYTANIA: Mądrość Syracha 3,17–18.20.28–29 • Psalm 68,4–7.10–11 • List do Hebrajczyków 12,18–19.22–24a • Ewangelia wg św.
aFyb. 1 Trwa Oktawa Bożego Ciała, zachęcamy do udziału w procesjach eucharystycznych. Dziś procesja po sumie. – o godz. 15 00 Wystawienie Najświętszego Sakramentu i Koronka do Bożego Miłosierdzia. 2 W czwartek Uroczystość Narodzenia św. Jana Chrzciciela przeniesiona z 24 czerwca. Jest to jednocześnie zakończenie Oktawy Bożego Ciała – procesja do 4 ołtarzy, poświęcenie wianków, błogosławieństwo dzieci. Msza Święta w tym dniu o godz. 17 00. 3 W środę od godz. 17 00 do 18 00 a czwartek od 16 00 – 17 00 okazaja do spowiedzi przed zakończeniem roku szkolnego. 4 W piątek Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa – Światowy Dzień Modlitw o uświęcenie kapłanów i zawierzenie naszych rodzin Sercu Pana Jezusa. Nie obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych. Msze Św. w tym dniu o godz. 6 30, o godz. 8 00 Msza na zakończenie roku szkolnego, o 10 00 dodatkowa Msza w kościele parafialnym, i 18 00 z zawierzeniem naszej parafii Sercu Jezusa. 5 W wtorek na Mszę Św. o godz. 18 00 zapraszamy uczniów klas 6 i 7 wraz z rodzicami. Po Mszy Św. krótkie spotkanie podsumowujące rok formacji do bierzmowania.
ABBA, OJCZE _________________________________________ Księga Rodzaju (Rdz) 18, 20-32Psalm (Ps) 138List do Kolosan (Kol) 2, 12-14Ewangelia św. Łukasza (Łk) 11, 1-13 _________________________________________ Ile razy słyszę opowieść o Abrahamie wstawiającym się za sprawiedliwymi z Sodomy, myślę o Koronce do Bożego Miłosierdzia, w której modlimy się do Ojca Przedwiecznego, by dla bolesnej męki swego Syna miał "miłosierdzie dla nas i całego świata". Grzech Sodomy i Gomory był bardzo ciężki. To nie tylko pragnienie “poigrania” sobie z dwoma wysłannikami Boga (Rdz 19, 5). Prorok Ezechiel mówi o braku troski o ubogiego, wyniosłość i popełnianie obrzydliwości przed obliczem Boga (Księga Ezechiela (Ez) 16, 49-50). List św. Judy mówi o rozpuście i “przeciwnemu naturze pożądaniu cudzego ciała” (Juda 7), a św. Piotr łączy rozpustę z bezbożnictwem (2 List św. Piotra 2, 6-7). “Wielki rozlega się krzyk przeciwko Sodomie i Gomorze” (Rdz 18, 20). Kto wznosił ten krzyk do Boga? Czy krew ofiar (Rdz 4, 10)? Czy był to krzyk gnębionych (Księga Wyjścia 2, 23-24)? Czy był to krzyk tych, którzy nie potrafili zrozumieć dlaczego Bóg toleruje zło (Księga Habakuka 1, 2-6)? Pan Bóg jako sprawiedliwy sędzia sam pragnie się przekonać, czy to co do Niego dociera jest prawdą (Rdz 18, 20). Bóg już raz zstąpił do kraju Szinear i nie skończyło się to dobrze dla budowniczych wieży Babel (Rdz 11, 2-9). Wstawiając się za sprawiedliwych z Sodomy, Abraham nie chciał, by doświadczyli oni takiego losu jaki czekał winnych. Bóg jednak zaskakuje swą obietnicą: dla dziesięciu sprawiedliwych był gotowy przebaczyć całemu miastu. Kiedy później Izrael stał się niczym Sodoma i Gomora (Księga Izajasza 1, 10), Bóg szukał już tylko jednego sprawiedliwego, by przebaczyć całemu ludowi i też nie mógł go znaleźć (Księga Jeremiasza 5, 1; Ez 22, 30). Tę ideę podejmuje św. Paweł w liście do Rzymian cytując za psalmistą, że “nie ma ani jednego sprawiedliwego” (Rz 3, 10; Ps 14, 1), a następnie już od siebie dodaje: “Wszyscy zgrzeszyli i pozbawieni są chwały Bożej” (Rz 3, 23). Przeciwko każdemu z nas może wystąpić oskarżyciel z listą grzechów, które wystarczą by wydać na nas wyrok śmierci (Kol 2, 13-14). Jezus wspomina Sodomę w swym kazaniu przeciwko miastom galilejskim, które były świadkami jego cudów, a się nie nawróciły. Gdyby Sodoma usłyszała Dobrą Nowinę o zbawieniu, to by zachowała się po dzień dzisiejszy (Ewangelia św. Mateusza (Mt) 11, 23). Dlatego też w dniu sądu będzie jej lżej niż tym, którzy usłyszeli wezwanie, "nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię" (Mk 1, 15), a je odrzucili (Mt 10:15). Nie odrzucili natomiast wezwania do nawrócenia Chrześcijanie w Kolosach. Przez wiarę w Dobrą Nowinę głoszoną im przez Epafrasa (Kol 1, 3) i przez chrzest umarli dla grzechu, a rozpoczęli nowe życie dla Boga (Kol 2, 12-14). Oni szukali i znaleźli, pukali, a Bóg otworzył im bramy zbawienia (Łk 11, 9-10). Czym to nowe życie się charakteryzuje? Nową relacją z Bogiem. Abraham zwracał się do Boga tytułem, “Panie mój” (Rdz 18, 27); my teraz zwracamy się do Boga “Ojcze” (Łk 11, 2). Modlitwy "Ojcze nasz" uczy nas Syn Boży, a możemy tak zwracać się do Boga Ojca, gdyż w sakramencie chrztu otrzymaliśmy "ducha przybrania za synów, w którym wołamy: Abba, Ojcze!" (Rz 8, 15). Tutaj leży sedno modlitwy chrześcijańskiej. Chrześcijanin modli się do Boga samym słowem Bożym. Jest to ogromnie ważne. Niczym nowonarodzone dzieci musimy się nauczyć jak rozmawiać z Bogiem, a tego możemy nauczyć się tylko od samego Boga. Modląc się Pismem Świętym formułujemy nasz umysł i serce. Pięknie to wyraził św. Benedykt: "tak śpiewajmy psalmy, aby nasz umysł był w zgodzie z tym, co głoszą nasze usta". Modlitwa, której nauczył nas dziś Syn Boży jest dla nas drogowskazem przez życie. Jeżeli Bóg jest na pierwszym miejscu, to wszystko jest na swoim miejscu. Świętość Bożego imienia, przyjście Jego królestwa, oraz spełnienie się Jego woli tu na ziemi (Mt 6, 10) poprzedza prośby. Co więcej, Syn Boży nie uważa za ważne bogactwa, honorów, czy sukcesów, ale codzienną Eucharystię, przebaczenie, i zachowanie od pokus. W liturgii Eucharystii, modlitwa "Ojcze Nasz" jest umieszczona przed obrzędem Komunii Świętej. W ten sposób prowadzi ona nas do spotkania z Chrystusem, który objawia Ojca (Ewangelia św. Jana 14, 9) i w którym Królestwo Boże przychodzi do naszego życia.
Philippe de Campaigne Dziewica z Dzieciątkiem Powrót do Niedziele zwykłe, Niedziele zwykłe 13 – 18, Powrót do Linki 17 NZ rok A: Ewangelia: Mt 13, 44 – 52; Słowo Boże Przypowieść o skarbie i perle 44 Królestwo niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w roli. Znalazł go pewien człowiek i ukrył ponownie. Uradowany poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił tę Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do kupca, poszukującego pięknych Gdy znalazł jedną drogocenną perłę, poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił ją. Przypowieść o sieci 47 Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do sieci, zarzuconej w morze i zagarniającej ryby wszelkiego Gdy się napełniła, wyciągnęli ją na brzeg i usiadłszy, dobre zebrali w naczynia, a złe Tak będzie przy końcu świata: wyjdą aniołowie, wyłączą złych spośród sprawiedliwych50 i wrzucą w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie Zrozumieliście to wszystko?» Odpowiedzieli Mu: «Tak jest».52 A On rzekł do nich: «Dlatego każdy uczony w Piśmie, który stał się uczniem królestwa niebieskiego, podobny jest do ojca rodziny, który ze swego skarbca wydobywa rzeczy nowe i stare». Refleksja Duccio di Buoninsegna Jezus objawia się nad Jeziorem Tyberiadzkim Lusia Ogińska Skarb i perła (Ewangelia według św. Mateusza: 13, 44 — 46) Pośród przekupniów, wśród towarówi szeleszczących barwnych sukien,uliczek, krzyku i straganów,szedł pewien zamyślony przystanął przed stolikiem,pochylił się i zbladł śmiertelnie,oczy miał nieprzytomne, dzikie,gdyż ujrzał jaśniejącą perłę. Kupiec wyprzedał swój dobytek,majątek, złoto, dobra cenne,i cieszył się, i śpiewał przy tern,gdyż kupił jaśniejącą ją w dłoniach, był szczęśliwy,śmiejąc się, płacząc, ruszył w drogę:– Boże jedyny, Boże żywy,Z tym moim skarbem umrzeć mogę.., A gdy ty znajdziesz perłę czystą,to padnij przed nią na kolana,i oddaj za nią — oddaj wszystkoza perłę, skarb — Królestwo Pana… Gdzie szukać, jak odnaleźć perłę?Na każdym miejscu leżeć może,jak Oko Boga Nieśmiertelne,a w środku, w nim — Królestwo Boże! «Śladami Ewangelii», Radom 2008, str. 22 Jan Twardowski Czemu Czemu się urwałem czemu mnie nie byłoczemu jak strażak biegłem nieprzytomniestale w drodze jak Kolumb który szukał pieprzu nim wróciłem był Jezusi pytał się o mnie «Nie przyszedłem pana nawracać», Poznań 2009, str. 373 Maria Imelda Kosmala Śladami Matki AngeliZamiast wstępu Oglądaj siebie w pierwszych źródłachOdczytuj drogę pierwszych blaskóważ krew się ozwie tamtym tętnemaż dźwigniesz brzemię nowej łaskiw dziedzictwie stary— nową świętość Choć głębie źródeł obrastająsrebrem patyny mchem legendyw nich bije siła życiodajnaw nich płynie mocny nurt tajemnicwczorajszy ogień — znak dzisiejszy «Ku twarzy wędruję», Warszawa 1997, str. 97 Jan Twardowski Płacz Znajdzie Ciebie ten kto nie szukanie prosi nie kołaczebyle powiedział ale ze mnie…lufai ryknął płaczem «Nie przyszedłem pana nawracać», Poznań 2009, str. 403 Do góry Powrót do Niedziele zwykłe Powrót do Linki 17 NZ rok B: Ewangelia: J 6, 1 – 15; Słowo Boże Cudowne rozmnożenie chleba 1 Potem Jezus udał się za Jezioro Galilejskie, czyli Szedł za Nim wielki tłum, bo widziano znaki, jakie czynił na tych, którzy Jezus wszedł na wzgórze i usiadł tam ze swoimi A zbliżało się święto żydowskie, Kiedy więc Jezus podniósł oczy i ujrzał, że liczne tłumy schodzą do Niego, rzekł do Filipa: «Skąd kupimy chleba, aby oni się posilili?»6 A mówił to wystawiając go na próbę. Wiedział bowiem, co miał Odpowiedział Mu Filip: «Za dwieście denarów nie wystarczy chleba, aby każdy z nich mógł choć trochę otrzymać».8 Jeden z uczniów Jego, Andrzej, brat Szymona Piotra, rzekł do Niego:9 «Jest tu jeden chłopiec, który ma pięć chlebów jęczmiennych i dwie ryby, lecz cóż to jest dla tak wielu?»10 Jezus zatem rzekł: «Każcie ludziom usiąść!» A w miejscu tym było wiele trawy. Usiedli więc mężczyźni, a liczba ich dochodziła do pięciu Jezus więc wziął chleby i odmówiwszy dziękczynienie, rozdał siedzącym; podobnie uczynił z rybami, rozdając tyle, ile kto A gdy się nasycili, rzekł do uczniów: «Zbierzcie pozostałe ułomki, aby nic nie zginęło».13 Zebrali więc, i ułomkami z pięciu chlebów jęczmiennych, które zostały po spożywających, napełnili dwanaście A kiedy ci ludzie spostrzegli, jaki cud uczynił Jezus, mówili: «Ten prawdziwie jest prorokiem, który miał przyjść na świat».15 Gdy więc Jezus poznał, że mieli przyjść i porwać Go, aby Go obwołać królem, sam usunął się znów na górę. Refleksja Lambert Lombard Cud chleba i ryb Jan Twardowski Wdzięczność Jest taka wdzięczność kiedy chcesz dziękowaćlecz przystajesz jak gapa bo nie widzisz komua przecież sam nie jesteś płacząc po kryjomuNiewidzialny jest z tobą co jak kasztan spadajest taka wdzięczność kiedy chcesz całowaćoczy włosy niewidzialne ręcepowietrze deszcz co chlapiezimę saneczki dziecięcedom rodzinny co spłonął z portretem bez ucharozstania niby przypadkowekiedy żyć nie wypada a umrzeć nie wolnojest taka wdzięczność kiedy chcesz dziękowaćza to że niosą ciebie nieznane ramionaa to czego nie chcesz najbardziej się przydaszukasz w niebie tak tłoczno i tam też nie widać «Nie przyszedłem pana nawracać», Poznań 2009, str. 427 Jan Twardowski Ja Jezu czemu przychodziszciemnoczarny bocian rąbnął łapą białegogłowa tępa jak drewnowidziszjeśli jest noc musi być dzieńjeśli łza uśmiechjak źleto i Bóg jest na pewno «Nie przyszedłem pana nawracać», Poznań 2009, str. 451 Do góry Powrót do Niedziele zwykłe Powrót do Linki 17 NZ rok C: Ewangelia: Łk 11, 1 – 13; Słowo Boże Modlitwa 1 Gdy Jezus przebywał w jakimś miejscu na modlitwie i skończył ją, rzekł jeden z uczniów do Niego: «Panie, naucz nas się modlić, jak i Jan nauczył swoich uczniów».2 A On rzekł do nich: «Kiedy się modlicie, mówcie:Ojcze, niech się święci Twoje imię;niech przyjdzie Twoje królestwo!3 Naszego chleba powszedniego* dawaj nam na każdy dzień4 i przebacz nam nasze grzechy, bo i my przebaczamy każdemu, kto nam zawini; i nie dopuść, byśmy ulegli pokusie». Natrętny przyjaciel 5 Dalej mówił do nich: «Ktoś z was, mając przyjaciela, pójdzie do niego o północy i powie mu: “Przyjacielu, użycz mi trzy chleby,6 bo mój przyjaciel przyszedł do mnie z drogi, a nie mam, co mu podać”.7 Lecz tamten odpowie z wewnątrz: “Nie naprzykrzaj mi się! Drzwi są już zamknięte i moje dzieci leżą ze mną w łóżku. Nie mogę wstać i dać tobie”.8 Mówię wam: Chociażby nie wstał i nie dał z tego powodu, że jest jego przyjacielem, to z powodu jego natręctwa wstanie i da mu, ile potrzebuje. Wytrwałość w modlitwie 9 I Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu Jeżeli którego z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? Albo o rybę, czy zamiast ryby poda mu węża?12 Lub też gdy prosi o jajko, czy poda mu skorpiona?13 Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą». Refleksja Luca Signorelli Modlitwa w Ogrójcu Zygmunt Ławrynowicz Panie naucz nas się modlić Panie naucz nas się modlićbyśmy byli jako pielgrzymiwędrujący przez rzeki złego czasupo kamykach świętych wersetówale daj nam wesołe życieoddal smutek twarzyzakapturzonych mękąpozwól nad różą trwać w zachwyciei na rękach unieść krople rosystrącone skrzydłem ptakaz porannych gałęzi Panie naucz nas się modlićopraw w uśmiech pogodnygodziny czarnych zamyśleńi pozwól perły radościwyławiać z muszli różowychnaucz nas psalmów wezbranych Twą chwaląbyśmy byli jak czułe faleszepczące złote pacierzeu stóp wieczności Panie naucz nas się modlići rozmiłować w miłości Panie naucz nas się modlićwe dnie i w nocy i o każdej porzew domu a zwłaszcza na ulicachtętniących jałową gwarąw kraju nad którym niebo się zachwycai tam gdzie nad nędzą płaczą aniołowiew gotyckich katedrach i kościołachw bogatych i biednych miastachi w cichych zaułkach gdzie antyczna latarniakrzykiem przeszłości wyrasta nad szybą świata zapłakanąpozwól nampozwól zgiąć kolano Panie naucz nas się modlićtak by modlitwą byłocale nasze życiebyśmy weseli i pogodnirozmiłowali się w błękiciei rozkochali się w przestworzachbyśmy byli podobni strumieniom rozśpiewanymdaleką legendą morza Panie naucz nas się modlićzabierz smutek z dusz osowiałychzgarnij nam z oczu złych zwątpień pajęczynyi pozwól pozwól Panieniech nasze psalmy będą niby pieśni lasówgdy po wyniosłych koronachbiegną szalone wiatryniech wzlecą ponad światem słabymjak szum tysiąca skrzydełbijących na alarmjak płomień co nocsłomianej trwogi zapalai pustkę niepokoju malujew luny błogosławionych pożarów w każdą noc bełkotliwej trwogiw każdy świt co budzi gwizdem przeraźliwymPanie naucz się modlićnas połamanych i krzywych «Z głębokości…Antologia polskiej modlitwy poetyckiej», T. 2, Warszawa 1974, str. 363 Władysław Milczarek * * *Ja Cię nie mogę zrozumieć, ja Cię nie mogę odnaleźć,o najmądrzejszy z ludzi, Proroku z miasta Betlejem… Chodzę samotny wśród tłumów, zaglądam w oczy jak Judasz,może się zdradzisz uśmiechem, może ktoś z bliskich Cię wyda. Może jak objawienie ujrzę Twe smutne oczy,a twarda moja dusza wtedy naprawdę zapłacze. Tak ciężko mi bez Ciebie, taką mam w sercu pustkę,tak dawno Twego imienia nie wymawiały me usta. Jak cień się wlecze za mną przekleństwo Twego krzyża,wybaw mnie z tego, Panie, o nieśmiertelny Boże! Dławi mnie straszna niewiara, o dotknij mych oczu dłonią,a może przejrzę, a może w sercu mym zmartwychwstaniesz. Tak trudno Cię zrozumieć, tak trudno Ciebie pojąć…przyjdź po raz drugi umierać, Proroku z miasta Betlejem. «Z głębokości…Antologia polskiej modlitwy poetyckiej», T. 2, Warszawa 1974, str. 281 Jan Twardowski Zaczekaj Kiedy się modlisz – musisz zaczekaćwszystko ma swój czaswidzą prorocytrzeba wciąż prosząc przestać się spodziewaćniewysłuchane w przyszłości dojrzewato niespełnione dopiero się stajePan wie już wszystko nawet pośród nocydokąd się mrówki nadgorliwie spiesząmiłość uwierzy przyjaźń zrozumienie módl się skoro czekać nie umiesz «Nie przyszedłem pana nawracać», Poznań 2009, str. 396 Kazimierz Andrzej Jaworski Modlitwa Pańska Wołamy ufnie: „Święć się Imię”w godzin codziennych brzmi głos nasz w bitew dymiei w dymie głodnych krematoriów. Na świat, co w krwi się dziś rozbestwił,na popiół zgliszcz, na ugór znojuwzywamy z żarem: „Przyjdź, Królestwo”,królestwo ducha i pokoju. I powtarzamy: „Bądź Twa wola”wiedząc, że dobro nie chce zła,że kłosem się rozdzwonią pola,że się uskrzydli każda łza. I tych słów pilnie usta strzegąw klęsk chwili na zagłady brzegu:„Chleba naszego powszedniego”,choć razowego, choć czerstwego. I odpuść ogrom naszych win,od złego zbaw swe pokolenie,sądź po ojcowsku każdy czyni nie wódź nas na pokuszenie. I jeszcze wybacz, łask Rozdawco,opór warg naszych, gdy szepczemy:„Jak i my naszym winowajcom”.Oko jest suche. Glos jest niemy. «Z głębokości…Antologia polskiej modlitwy poetyckiej», T. 2, Warszawa 1974, str. 109 Jean Chardin Modlitwa przed posiłkiem Czesław Miłosz O modlitwie Pytasz mnie, jak modlić się do kogoś, kogo nie wiem, że modlitwa buduje most z aksamituPo którym idziemy podlatując jak po trampolinieNad krajobrazy koloru dojrzałego złotaPrzemienione magicznym zatrzymaniem most prowadzi na brzeg OdwróceniaGdzie wszystko już na opak i słowo „jest”Odsłania sens przeczuwany mówię: „my”. Każdy z osobnaCzuje tam litość dla innych, uwikłanych w ciało,I wie, że gdyby nawet nie było drugiego brzeguNa most nad ziemią weszliby tak samo. «To, co pisałem», Warszawa 1998, str. 32 Edward Słoński Do Boga Boże obłoków, gwiazd I szlaków mlecznych,Boże wszechbytów bezkresnych i wiecznych!Boże snów wielkich i tęsknot bezdomnych,Boże kamiennych skał i gór ogromnych!Boże słonecznych, uśmiechniętych wiosen,Brzóz pochylonych i wysmukłych sosen,I zadumanych jezior wielki Boże,Dziś duszę swoją przed Tobą otworzę… Szukałem Ciebie w krwawych pióropuszach,Co ogniem płoną w bolejących duszach,Szukałem Ciebie w wielkich ludzkich tłumach,Szukałem Ciebie w człowieczych rozumach,W codziennych modłach i w codziennym chlebie..‚Na próżno, Boże, ja szukałem CiebiePrzez całe życie!W długiej onej męceSkarlała dusza i osłabły ręce…Ktoś mi zawiązał oczy I iść kazał,Ktoś mi zawiązał uszy, chcąc, bym słuchał,Potem ślepemu nikt drogi nie wskazał,A kiedym pytał — tłum śmiechem szedłem… szedłem w ogromnej pokorzeDo Ciebie, wielki i jedyny Boże!… «Z głębokości…Antologia polskiej modlitwy poetyckiej», T. 1, Warszawa 1974, str. 526 Wacław Oszajca Aniele Stróżu Aniele Stróżu musimy się umówićjutro na matematyce dopilnuj pana żeby mnie nie pytałsam wiesz przecież że tego meczu nie można było nie oglądaćna czwartek odrobię wszystko na piątkę zobaczyszale dzisiaj porozmawiaj z Aniołem Stróżem od panai obydwaj dopilnujcie żeby mnie jutro pan nie pytałza to pójdę teraz spaćżebyś mnie już nie pilnował i się nie męczył «…Ty za blisko, my za daleko…», Lublin 1985, str. 78 Do góry